Jaka jest sytuacja prawna wspólnika spółki jawnej wyłączonego od prowadzenia jej spraw?
Co do zasady wspólnik spółki jawnej na podstawie art. 39 k.s.h. ma prawo i obowiązek prowadzenia spraw spółki. Jednak w niektórych sytuacjach może okazać się korzystne wyłączenie wspólnika od prowadzenia jej spraw. Jego sytuacja jest wtedy zbliżona do statusu komandytariusza w spółce komandytowej.
Wyłączenie niektórych wspólników od prowadzenia spraw spółki może nastąpić w samej umowie poprzez upoważnienie tylko niektórych z nich do wykonywania tych czynności. Możliwe jest również po zawarciu umowy spółki podjęcie jednomyślnej uchwały przez wspólników o wyłączeniu jednego lub niektórych z nich od prawa i obowiązku z art. 39 k.s.h. Oznacza to, że za uchwałą muszą się opowiedzieć również wspólnicy podlegający wyłączeniu od prowadzenia spraw spółki. W umowie spółki można jednak zrezygnować z konieczności uzyskania jednomyślności przy podejmowaniu tej uchwały. Dodatkowo jeśli wyłączany wspólnik nie zgadza się z podejmowaną uchwałą, w skutek czego nie jest możliwe uzyskanie wymaganej liczby głosów, wspólnicy mogą zwrócić się do sądu o orzeczenie odebrania uprawnienia prowadzenia spraw spółki, jednak tylko z ważnych powodów. Powództwo może również dotyczyć zwolnienia wspólnika od obowiązku prowadzenia spraw spółki (art. 47 k.s.h.), należy bowiem pamiętać, że prowadzenie spraw spółki jest określane w kodeksie nie tylko jako uprawnienie, ale także obowiązek. W umowie spółki można zachować prawo wspólnika do prowadzenia spraw spółki, a jednocześnie zwolnić go z obowiązku. Jest to optymalne rozwiązanie, bowiem taka regulacja umożliwi ich wykonywanie czynności na rzecz spółki, a jednocześnie wyłączy roszczenia odszkodowawcze pozostałych wspólników za szkodę wyrządzoną spółce, gdy wspólnik nie podejmie żadnych działań. Bowiem co do zasady wspólnik ma obowiązek współdziałania ze wspólnikami zgodnie z regulacją z art. 3 k.s.h. w postaci także prowadzenia jej spraw, a bierna postawa może być przyczyną żądania przez pozostałych wspólników naprawienia szkody spółce albo uzasadniać wniesienie powództwa o wyłączenie wspólnika ze spółki (art. 63 k.s.h.).
Mówiąc na wstępie o korzyściach z tytułu wyłączenia wspólnika od prowadzenia spraw spółki, miałem na myśli m. in. sytuacje, gdy wspólnik nie jest odpowiednią osobą do zarządzania spółką, a przyjęcie go do grona uczestników spółki wynika z posiadanych przez niego umiejętności w branży, w jakiej działa spółka. Ponadto wyłączenie od prowadzenia spraw spółki nie oznacza, że wspólnik nie będzie miał w ogóle wpływu na proces decyzyjny w spółce. Należy bowiem wskazać, że przy braku odmiennej regulacji w umowie spółki, wspólnicy, którzy są uprawnieni do prowadzenia jej spraw, mogą działać samodzielnie bądź podejmować uchwały tylko w zakresie zwykłych czynności spółki (art. 42 k.s.h.). Wyjątkiem jest podjęcie przez wspólnika czynności nagłej, której zaniechanie mogłoby wyrządzić spółce poważną szkodę. Taka czynność może bowiem obejmować zarówno sprawy „zwykłe” spółki jak i „nadzwyczajne” (art. 44 k.s.h.). Zatem co do zasady wspólnik wyłączony z prowadzenia spraw spółki, jest uprawniony do decydowania w sprawach przekraczających zwykłe czynności poprzez wyrażenie zgody na takie działanie. Podkreślenia jednak wymaga, że wspólnicy mogą w umowie spółki wyłączyć prawo (i obowiązek) prowadzenia spraw spółki w sposób całkowity, tj. wraz z wyłączeniem możliwości głosowania nad uchwałami. Taki wspólnik zwany jest w doktrynie wspólnikiem milczącym i posiada jedynie uprawnienia majątkowe takie jak prawo do udziału w zysku. Nie można również wykluczać przypadków, gdy sam wspólnik będzie chciał zwolnienia go z obowiązku prowadzenia spraw spółki. W szczególności będzie to miało miejsce z powodów niezawinionych przez wspólnika, takich jak choroba czy zaawansowany wiek, które uniemożliwiają mu wywiązanie się z nałożonego na niego zobowiązania.
Sytuację wspólnika wyłączonego od prowadzenia spraw spółki jawnej (nie w sposób całkowity, ale z prawem głosu nad sprawami przekraczającymi zwykłe czynności) można porównać do uprawnień przysługujących komandytariuszowi. Zgodnie bowiem z przepisem art. 121 k.s.h. komandytariusz nie ma prawa ani obowiązku prowadzenia spraw spółki, a w sprawach przekraczających zakres zwykłych czynności spółki wymagane jest uzyskanie jego zgody. Powyższe regulacje są jednak dyspozytywne, co oznacza, że można przyznać komandytariuszowi prawo prowadzenia spraw spółki albo wykluczyć go w sposób całkowity z procesu decyzyjnego poprzez odebranie prawa głosu. Jedyną różnicą kodeksową pomiędzy komandytariuszem a wspólnikiem spółki jawnej wyłączonym od prowadzenia spraw spółki jest brak powstrzymania się od działalności sprzecznej z interesami spółki i podejmowania działalności konkurencyjnej, bowiem wspólnik spółki jawnej w przypadku braku wyłączenia stosowania przepisów art. 56 i 57 k.s.h. w umowie spółki nie może podejmować takich czynności.
Podsumowując powyższe rozważania, jeśli wspólnik spółki jawnej jest świadomy tego, że nie będzie wywiązywał się z obowiązku prowadzenia spraw spółki, najlepszym rozwiązaniem dla niego byłoby zwolnienie go z tego obowiązku w umowie spółki z zachowaniem prawa do ich prowadzenia. Trzeba jednak wskazać, że także wyłączenie wspólnika od prawa prowadzenia spraw spółki, nie wyklucza wspólnika w sposób całkowity z procesu decyzyjnego w sprawach priorytetowych dla spółki. Warto na koniec wskazać, że pozbawienie prowadzenia spraw spółki powinno być sprzężone z pozbawianiem prawa reprezentacji spółki, ale o konsekwencjach podejmowania czynności przez wspólnika wyłączonego od prowadzenia spraw spółki opowiem innym razem.